ANATOMIA GÓRY – KSIĄŻKA RAFAŁA FRONI

ANATOMIA GÓRY - KSIĄŻKA RAFAŁA FRONI
CC BY 2.0, Link

ANATOMIA GÓRY – KSIĄŻKA RAFAŁA FRONI

ANATOMIA GÓRY – KSIĄŻKA RAFAŁA FRONI

Stałem w kolejce po autograf. Maleńka salka konferencyjna Jeleniogórskiej Biblioteki była już zapchana, a ludzi ciągle przybywało. Organizatorom zabrakło wyobraźni? W międzyczasie sprzedano wszystkie książki jakie na spotkanie przywiozło Wydawnictwo. A jak się ostatnio dowiedziałem, wyprzedano już cały nakład. Konieczny jest dodruk – ponoć ma być na początku sierpnia.

Zainteresowanie książką jest olbrzymie, spowodowane nie tylko osobowością Autora, ale też wydarzeniami w czasie zimy na K-2. Na pewno też dzięki umiejętnie prowadzonej promocji. Tym bardziej, że Autor dodatkowo ma charyzmę przyciągania ludzi; opowieściami, anegdotami, rzetelnością przekazu.  Niewielu to potrafi.

KSIĄŻKA RAFAŁA FRONI
© MARIAN SAJNOG – ZBIORY WŁASNE | RATOWNICTWO GÓRSKIE

A sama książka. ANATOMIA GÓRY jest dopracowana graficznie, z kapitalnymi zdjęciami. Pisana „z głębi duszy”, a właściwie z notatek i zapisów, które Autor czynił na bieżąco pod wrażeniem gór, sytuacji i nastroju jakie te sytuacje powodują.

Dla mnie wiatr w górach jest zawsze jeden; wredny, kłopotliwy unicestwiający wszystko co spotyka na swojej drodze. Rafał zna tych wiatrów więcej, chyba ze sześć.

Pisanie Froni nadaje górom jakąś bardzo ludzką cechę. To nie są jakieś przyrodnicze dziwolągi o których poeta napisał, że „są poza złem i dobrem”, a George Mallory, że „ponieważ są, to trzeba na nie wchodzić”.

Góry to dla Rafała coś przyjacielskiego, coś jak żona, a bardziej teściowa; niby przyjazna, a potrafi „przywalić”.

Fronia jest znakomitym obserwatorem. „Wtulony” w swoje górskie peregrynacje dostrzega rzeczy wielkie i drobne. Koktajl z rumu, wody i coli warto pić bo – „woda nawadnia, cola dostarcza kalorii, a rum dezynfekuje i  działa antybakteryjnie oraz antydepresyjnie”. A jak się już tego koktajlu człek napije – „czyni to z niego szczęśliwego mnicha, który właśnie dostał całusa od samego Buddy”.

Fronia jest człowiekiem na wskroś współczesnym – „dziś kolejny dzień resetu”- pisze na którejś stronie. Korzysta w pełni z dobrodziejstw współczesnych technik komunikacyjnych. Pisanie przyciąga, chociaż  w pierwszej chwili zdumiewa styl, chyba jedyny w tego typu wydawnictwach – bardzo, ale to bardzo osobisty, czego się zresztą Autor nie wstydzi. Na takie pisanie potrzebna jest odwaga równa zdobywaniu gór najwyższych. A tej Autorowi nie brakuje.

Zapewne dlatego powstała książka ciekawa nie tylko graficznie, ale też opisowo. Pewnie też dlatego cieszy się tak dużym zainteresowaniem i tłumy przyciąga na spotkania autorskie. Co nie znaczy, że ominie go krytyka. Sypnie, oj, sypnie.

W treści zawarta jest droga jaką przeszedł w ciągu 26 lat działalności w górach. Pewnie też na pisanie nabierze apetytu, tak jak na wspinanie w górach.

Na koniec słowo od Krzysztofa Wielickiego-: „Rafał potrafi nie tylko świetnie się wspinać, ale też bardzo ciekawie i bardzo refleksyjnie o tym wszystkim pisać. Czytając tę książkę, poczujecie się trochę tak, jakbyście byli obok niego, przy padającym śniegu, często dotkliwym mrozie i przerażającym wietrze. Nikt tak jak on nie potrafi oddać tego, co towarzyszy nam w górach”.

Stało się, Rafał  Fronia wbił czekan w bardzo pionową ścianę, „najeżoną szczelinami” górskiego piśmiennictwa. W szczelinach czekają. Czy uda mu się przez te szczeliny przejść, czas pokaże. My z całym zespołem redakcyjnym szczerze tego życzymy.


ANATOMIA GÓRY – Wydawnictwo SQN – Kraków

 

Avatar photo
O Marian Sajnog 297 artykułów
Marian Sajnog - w latach 1973 - 1975 Naczelnik Grupy Sudeckiej GOPR