HIMALAJE W GAŁKOWIE 2016
HIMALAJE W GAŁKOWIE 2016
Budząca zdziwienie i kontrowersje impreza pod hasłem: „Dni Himalajskie w Gałkowie” zaczęła się od Wystawy fotograficznej: Z NAMI BEZPIECZNIEJ
Wystawa wędruje już od maja tego roku i cieszy się sporym zainteresowaniem. Tak było w Gałkowie. O Gałkowie pisaliśmy wielokrotnie na łamach naszego Blogu. Położona na skraju Puszczy Piskiej, o ciekawej rustykalnej zabudowie wieś, przyciąga turystów z całej Europy.
Dla nas jest miejscem gdzie mieszka córka naszego kolegi z wyprawy na Broad Peak, i, gdzie w ubiegłym roku odsłoniliśmy kamień upamiętniający Andrzeja Sikorskiego, jej ojca.
Ciekawostką była też rodzina warszawskich turystów, która do Gałkowa przybyła prosto z Karpacza. W piątek 29 lipca o godzinie 18 00 złożyliśmy kwiaty pod obeliskiem. Uroczystość składania kwiatów odbyła się przy dźwiękach tybetańskich gongów i ulewnym deszczu.
Wieczorami turyści mogli wysłuchać ciekawie prowadzonych prelekcji. Szybko mijający czas dni himalajskich w Gałkowie zamknęła prelekcja; „Uroki i niebezpieczeństwa gór”.
Okazuje się, że profilaktyki nigdy za dużo.
Przybyli prosto z Karpacza turyści opowiedzieli o wypadku jaki miała ich nastoletnia córka przy zejściu ze schroniska Strzecha Akademicka – upadła na śliskich kamieniach i rozbiła sobie głowę; „nie mieliśmy apteczki, na szczęście idący za nami ludzie byli lepiej przygotowani od nas, pomogli nam. Fantastycznie przyjęto nas i zajęto się córką w jeleniogórskim szpitalu”.
Na moje pytanie dlaczego nie powiadomili GOPR, powiedzieli, że nie mieli pojęcia o istnieniu takiej organizacji, a w górach byli po raz pierwszy.
Niewiarygodne. A jednak.
Wynika z tego, i jak wykazują dwuletnie obserwacje i doświadczenia z Gałkowa, że działania profilaktyczne powinny być prowadzone również na terenach pozagórskich. Impreza, której od roku patronujemy, pozwala nie tylko przekazaniu wiedzy o przewagach polskich himalaistów, ale też uzmysławia ludziom, że na pomoc w górach może liczyć każdy, jeżeli wie jak z tej pomocy korzystać.
A wystawa fotograficzna cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Szkoda, że do świetnych zdjęć nie ma materiałów informacyjnych, np. w postaci prospektu. Wystawa została wykonana w Grupie Beskidzkiej GOPR.