Z MAPĄ W GÓRY

Bild von piviso auf Pixabay

Z MAPĄ W GÓRY
Z mapą w góry – Program edukacyjny

Z MAPĄ W GÓRY

Sentyment zagnał mnie na wędrówkę w okolice Szklarskiej Poręby. Łażąc nieoznakowanymi ścieżkami, gdzieś w okolicach dosyć dalekich od wodospadu Szklarki, spotkałem grupę ludzi z telefonami komórkowymi przy nosie – szukających dojścia do Wodospadu, jak się okazało. Wyglądało wszystko dosyć humorystycznie, bo ludzie ci łazili z telefonami akurat po szlaku który prowadzi bezpośrednio do Szklarki.

Wystarczyło tylko wiedzieć, że szlak niebieski…, ale tego w komórce nie było.

Manager jednej z firm wydającej mapy turystyczne powiedział, że „mapy papierowe umierają”. A są przecie gwarantem bezpieczeństwa. To, że aplikacje w telefonach zawodzą, wie każdy kto z nich korzysta. Oczywiście telefon jest podstawą bezpieczeństwa w górach, posiada cały szereg udogodnień, ale przydatny jest…do momentu wyładowania baterii. Potem zaczynają się schody. Dlatego w warto też mieć ze sobą – ZAWSZE – mapę turystyczną, taką papierową. W takiej nigdy nie „siądzie bateria”.

Nadto, mapa turystyczna jest źródłem informacji wszelakich związanych z danym terenem, a w górach nieocenionym.

Jednym z większych zagrożeń naszej cywilizacji jest zaufanie do Internetu i związanych z nim urządzeń. Bardzo wygodne, dostępne, potrafią być zawodne. Dlatego warto mieć do nich ograniczone zaufanie. Dochodzące do nas sygnały o problemach z telefonami komórkowymi zobligowały nas do działania.

W poniedziałek, w siedzibie firmy wydającej mapy turystyczne – PLAN, w Jeleniej Górze, spotkaliśmy się celem określenia założeń programowych edukujących i promujących korzystanie z mapy papierowej pod hasłem:

„MAPA W PLECAKU”

Zapraszamy zatem Wszystkich podzielających nasz punkt widzenia do współpracy.

Liczy się każdy głos i każdy pomysł. Od lat obserwujemy regres w korzystaniu z map papierowych, nie tylko turystycznych, ale też samochodowych. Powodem jest rozbudowana nawigacja, która też zawodzi, o czym wielokrotnie się przekonałem. Mapy trzeba się uczyć i poznać jej praktyczne możliwości, na to potrzeba czasu. Ale też satysfakcja z umiejętności posługiwania się nią jest ogromna, nie mówiąc o bezpieczeństwie jakie nam zawsze gwarantuje. Zatem – „MAPA W PLECAKU”. Nic nie waży, niewiele kosztuje, a jakie może przynieść korzyści w sytuacjach zagrożeń!

W spotkaniu wzięli udział; Andrzej Mateusiak v-ce prezes Zarządu Oddziału PTTK Sudety Zachodnie, Piotr Pietrzak – przedstawiciel firmy PLAN, oraz niżej podpisany.

Popierają nas: Rafał Fronia – himalaista, firma UAZ – Polska.

Avatar photo
O Marian Sajnog 292 artykuły
Marian Sajnog - w latach 1973 - 1975 Naczelnik Grupy Sudeckiej GOPR