AKCJA RATUNKOWA W FARINDOLA I HOTELU RIGOPIANO
W dalszym ciągu trwa akcja ratunkowa we włoskim Farindola. Ratownicy CNSAS Lombardo (Soccorso alpino e speleologico) niezmordowanie kopią w masach śniegu, które pogrzebały hotel Rigopiano i znajdujących się w nim ludzi.
Ratownicy byli pierwszą grupą, która w śnieżycy i przy najwyższym stopniu zagrożenia lawinowego po trzęsieniu ziemi, na nartach dotarła do hotelu Rigopiano. Hotel znajduje się na wysokości 1200 metrów, u stóp masywu Gran-Sasso. Pięknie położony, elegancki, czterogwiazdkowy hotel, został wskutek kataklizmu przesunięty o 10 metrów i zawalony lawiną. Uderzenie było tak gwałtowne, że hotelowe meble znaleziono dzisiaj w odległości ca pół kilometra od miejsca w którym budynek pierwotnie stał.
Trzęsienie ziemi, lawina i obfite opady śniegu zablokowały wszystkie drogi w okolicy. Nie sposób było dostać się do hotelu jakimkolwiek pojazdem.
Po trzecim dniu nieprzerwanie trwającej akcji, udało się z ruin hotelu i mas śniegu wydobyć tych, którzy przeżyli, oraz tych, którzy tego szczęścia nie mieli. Dziś wieczorem umęczeni ratownicy dostali wsparcie od kolegów z innych regionów Włoch. W ciągu dnia udało się przy pomocy helikoptera dostarczyć żywność, lekarstwa i pomoc medyczną, generatory oraz paliwo. Nie tylko na miejsce akcji, ale również dla mieszkańców rozsianych w okolicy osiedli uwięzionych w masach śniegu. Wiele osób opuściło swoje domostwa i nocuje w samochodach w obawie przed kolejnym trzęsieniem ziemi.
Otrzymujący pomoc, często pytają ratowników, czy…mogą im jakoś pomóc. Im, ratownikom.
Według oficjalnych meldunków uratowano dziewięć osób, w tym czworo dzieci. Dwie osoby udało się zlokalizować, ale nie można ich jeszcze wydostać. W dalszym ciągu poszukuje się 23 osób, które znajdują się w ruinach hotelu.
W Farindola znowu zaczął padać śnieg…
Zdjęcie tytułowe – źródło: https://www.facebook.com/CnsasLombardia/photos