DZIEŃ RATOWNIKA 2020 W KARKONOSZACH
W tym roku nietypowy, bo zrezygnowano z tradycyjnego spotkania wszystkich ratowników Grupy w jednym z zawsze dla ratowników gościnnych karkonoskich schronisk.
Dzień Ratownika 2020 świętowano w Sekcjach. Powodem był oczywiście wirus. Zarząd i Naczelnik Grupy wyszli ze słusznego założenia, że zdrowie i dyspozycyjność ratowników do akcji są najważniejsze.
Bez tradycyjnej pompy, w ostatnią sobotę, w Stacji Centralnej spotkali się ratownicy Sekcji Jelenia Góra. Po bardzo krótkiej, ale rzeczowej części oficjalnej, dalsze świętowanie przebiegło przy ognisku.
Dlaczego o tym piszę? W końcu nic pozornie nadzwyczajnego, normalne ludzkie w takich okolicznościach działanie. A jednak ! Atmosfera ogniska, butelka znakomitego czeskiego piwa, otwierają i zbliżają ludzi. Było to też spotkanie pokoleń ratowników naszej Grupy. To było jedno z tych spotkań gdzie można na spokojnie wyjaśnić pewne sporne sprawy. A młodzi usłyszeli „jak to drzewiej” bywało.
Spotkanie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych i momentami było tak fascynujące, że nawet paskudny smak BIAŁEGO ANIOŁA, tak przez Daniela zachwalanego, miał smak najlepszego „Mozela”.
Aha! Biały Anioł – to wódka, pita wg wskazań Ducha Gór-Karkonosza; 100g to za mało, 200g za dużo. Wskazane, to 2 razy po 150g.