KAUCJA PRZED „WSPINACZKĄ ZE ŚMIERCIĄ W PLECAKU”
Pomimo aktualnych ostrzeżeń, hobby-alpiniści w dalszym ciągu podejmują wspinaczki na Mont Blanc z Saint-Gervais we Francji. W związku z tym, gmina tej miejscowości podjęła kroki aby położyć kres ignorancji i lekkomyślnemu postępowaniu.
Burmistrz Saint-Gervais, Jean-Marc Peillex, nakazał zamknięcie schronisk Tête Rousse i Goûter, które będą nieczynne do odwołania.
Od połowy lipca b.r. władze miasta, w porozumieniu z prefekturą, odradzają wspinanie się na Mont Blanc z powodu opadów skał spowodowanych suszą.
Także paryska gazeta „Le Parisien” pisze, że z powodu fali upałów głazy będą spadały również na normalnej trasie na Mont Blanc. Próby wspinaczki „za wszelką cenę” będą jednak przez ignorantów najprawdopodobniej nadal podejmowane.
Spadające głazy „wielkości samochodów”
Jak informuje burmistrz Jean-Marc Peillex, przewodnicy górscy z Chamonix i Saint-Gervais nie prowadzą teraz wycieczek na najwyższy szczyt Alp. W wywiadzie dla francuskiej stacji RMC burmistrz Peillex powiedział, że góra „grzmi” i spadają z niej skały wielkości samochodów.
Kaucja przed „wspinaczką ze śmiercią w plecaku”
Kilka dni temu czterech rumuńskich turystów przyodzianych w szorty wybrało się „zdobywać szczyt”. Uszli z życiem dzięki ratowniczemu patrolowi, który z pokładu helikoptera zmusił ich do zawrócenia z trasy i powrotu.
Burmistrz Peillex apeluje o wprowadzenie obowiązku składania przed wspinaczką kaucji. Depozyt w wysokości 15.000 euro przeznaczony byłby na pokrycie kosztów akcji ratunkowej i pochówku „pseudoalpinisty”. Obciążanie tymi kosztami francuskich podatników jest niedopuszczalne.
Zdania w tej sprawie są, jak to zwykle bywa, podzielone.
źródło informacji: https://orf.at/stories