
„KURDESZ PAŁASZ” CZYLI ADAM JURCZAKIEWICZ
Upłynęło blisko pięćdziesiąt lat, kiedy to w Zakopanem, na jakimś zebraniu poznałem Adama. Potem, jak to wtedy bywało, na posiadach w zakopiańskim Domu Turysty, przy odpowiedniej nalewce poznaliśmy się bliżej. Tam też usłyszałem jego słynne – „Kurdesz pałasz…” nie cytuję w całości.
Adam w historii GOPR-u jest postacią ważną. Jego zasługi dla rozwoju ratownictwa górskiego, to wieloletnia cierpliwa praca nie tylko w Grupie, ale też w Zarządzie Głównym. Był np., przez wiele lat skutecznym przewodniczącym komisji szkolenia. W sytuacjach konfliktowych, a było ich co niemiara, potrafił zawsze znaleźć kompromis.
Adamowi stuknął był właśnie 9 krzyżyk. Zachował znakomitą kondycję i „popełnił” książkę – „MÓJ GOPR”. Wielkie brawa, bo takiej literatury nam brakuje. Tym bardziej, że nie ma tam, jak sumitował się w rozmowie telefonicznej, bohaterszczyzny, a tylko to, co sam w tej Organizacji – wspaniałej zresztą, przeżył.
25 kwietnia, w Stacji Centralnej Grupy Podhalańskiej GOPR odbędzie się promocja jego książki – otrzymaliśmy na tę okazję zaproszenie, za co dziękujemy.
Postaramy się na tę uroczystość pojechać, a jak się nie uda, to mimo wszystko rzetelnie na naszym blogu to wydarzenie opiszemy.