NIECH KAŻDY ROBI SWOJE NA WŁASNYM PODWÓRKU
Szanowni Państwo.
„Wałkowany” od jakiegoś czasu temat funkcjonowania na linii Fundacja GOPR – Zarząd Główny GOPR, dla mnie stanowi zasłonę dymną dla ukrycia prawdziwych intencji ZG.
Fundacja GOPR, uzyskawszy status OPP, bez żadnej reklamy uzyskała prawie 300 tys.zł. z 1%.
To pokazuje jakim szacunkiem i popularnością szczyci się Fundacja, a przede wszystkim GOPR, który jest bardzo medialny. Ludzie z łatwością identyfikują ORGANIZACJĘ GOPR i nie oszczędzają na wsparciu szczytnej idei jaką ona reprezentuje.
Uzyskana kwota jest pierwszą, a myślę że w następnych latach te wpływy będą jeszcze wyższe. Jest się więc o co bić. Taka popularność stanowi realne zagrożenie dla konkurencyjnych; Fundacji SOS na Ratunek i Radanu.
Czynione jest wszystko aby utrudnić życie Fundacji GOPR, chociażby w postaci nieprzyznania paliwa dla samochodów użyczonych przez Mercedesa na potrzeby Fundacji.
A samochody te nie były wykorzystywane do wyjazdów na grzyby, tylko w konkretnych celach statutowych Fundacji. Chociaż tutaj problem może rozwiązać się sam, bowiem na skutek pewnych działań Mercedes po 10 latach współpracy z GOPR (zresztą dzięki działaniom Naczelnika Dębickiego) zakończył współpracę z GOPR. I dobrze. Dlaczego Naczelnicy mają się „rozbijać” luksusowymi samochodami. Może czas powrócić do góralskich furmanek, którymi Generał Zaruski udawał się na wyprawy?
Chcąc mieć władzę nad Fundacją czynione jest przygotowanie, aby w Radzie Fundacji znaleźli się członkowie ZG. Znane jest opanowanie przez elity sądów, dlaczego więc Fundacja ma być gorsza? Umieszczenie „swoich” w Radzie Fundacji spowoduje 100% dyspozycyjność w stosunku do zainteresowanych posiadaniem wpływów na działania Fundacji.
Szkoda, że dobro czynione nie dla chwały władz Fundacji, ale dla Ratowników będących w potrzebie, i ich Rodzin, jest zbyt małym argumentem aby przekonać, że niech każdy robi swoje na własnym podwórku i nie przeszkadza działać w słusznej sprawie.
Wszystkie działania Fundacji, dzięki Prezesowi Marcinowi Kądziołce, są jawne.
Składane są w wymaganych terminach sprawozdania i rozliczenia z dotychczasowych działań przed MSWiA. A tam nie można sprzedać „kitu”. Podaje się prawdę i tylko prawdę.
Sekretarz Zarządu Fundacji
Ryszard Jędrecki