SŁOWACKI PIES RATOWNIK URATOWAŁ POLSKIEGO TURYSTĘ
Przedwczoraj, 7 września, w późnych godzinach wieczornych, o pomoc do ratowników Horskej Zachrannej Sluzby zwróciła się matka polskiego turysty, który sam wybrał się na wycieczkę w Wysokie Tatry, na Kończystą. Ostatni kontakt telefoniczny z synem miała o godz. 11:30. Powiedział, że schodzi właśnie z Kończystej i tego samego dnia wróci do Polski.
Ponieważ jednak nie wrócił i nie odpowiadał na telefony – zaalarmowała słowackich ratowników. Korzystając z pomocy policji, ratownicy próbowali zlokalizować telefon turysty, ale ta próba niestety nie powiodła się. Ratownicy skontaktowali się ze wszystkimi schroniskami, które schodzący z Kończystej turysta mógł ewentualnie odwiedzić, sprawdzili wszystkie parkingi. Samochód Polaka został znaleziony na parkingu w Vyšnych Hágach, co potwierdziło, że właściciel auta w dalszym ciągu znajduje się po słowackiej stronie Tatr. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania Polaka, również z użyciem śmigłowca oraz psów.
I to właśnie pies jest głównym bohaterem tej akcji.
Beny – bo takie imię psi ratownik nosi, znalazł plecak. Przyniósł ten plecak swojemu panu i szybko wrócił na miejsce znaleziska. Na piargach, pod żlebem spadającym z grzebienia Konczystej do Batizowskiej doliny, leżał ranny turysta. Leżał między skałami, w kompletnie niewidocznym – również z powietrza – miejscu. Był nieprzytomny, miał liczne, poważne urazy głowy. Po bardzo trudnej akcji ewakuacji rannego z miejsca wypadku, Polak został przetransportowany do szpitala w Popradzie.
BRAWO RATOWNICY HZS! BRAWO BENY!
źródło informacji: Horská záchranná služba