RODZINA KLIMKÓW I WAW POWIĘKSZA SIĘ!

Z wielką radością odebrałam dziś mail od Pana Piotra Stanaszka, ratownika d/s radiołączności Grupy Karkonoskiej GOPR. Jak się okazuje, Pan Stanaszek uratował kilka lat temu od kompletnej zagłady 2 „Klimki” i „Wawę”. Wymieniony sprzęt, oraz inne „niemodne” już urządzenia, są przez Pana Stanaszka prezentowane nowym ratownikom-kandydatom podczas zajęć szkoleniowych z systemów radiowych.
Balsam na mą duszę.
Mam nadzieję, że zajęcia szkoleniowe dotyczące systemów radiowych dawniej i dziś, prowadzone są również we wszystkich Grupach GOPR ( oraz w TOPR…) i z nie mniejszym niż Pana Stanaszka zainteresowaniem i zaangażowaniem Wykładowców.

Radiotelefony Klimek i Wawa „nie umiały” wysyłać SMS-ów, nie były wyposażone w WhatsAppy i inne, nie zawsze ułatwiające życie posiadaczowi obecnego telefonu komórkowego cudeńka, ale z całą pewnością ratowały życie w górach, z Najwyższymi włącznie.

Choćby „tylko” z tego powodu nie powinny były nigdy wylądować na złomowiskach.
Panu Stanaszkowi bardzo dziękuję za wspaniałą informację i załączone zdjęcia. Przesyłam wyrazy uznania i podziękowania za okazany szacunek dla myśli technicznej.