PSY RATOWNICZE GOPR
Od zarania dziejów pies i człowiek tworzyli duet, który sprawdzał się w wielu dziedzinach m.in.: wspólne polowania, podróże, wyprawy na krańce świata. Szybko zorientowano się, że doskonały zmysł węchu oraz chęć do pracy można wykorzystać do pracy ratowniczej. Pierwszą rasą psów wykorzystywaną w ratownictwie górskim były bernardyny z Przełęczy św. Bernarda.
Budową nie przypominały dzisiejszych bernardynów i nie nosiły baryłki rumu pod szyją. Najbardziej znanym był Barry I urodzony 1800 roku, który uratował ponad 40 osób.
Po raz pierwszy w polskich górach, w akcji ratowniczej w Białym Jarze, w marcu 1968 roku, zostały użyte dwa psy przywiezione przez ratowników z Horskiej Służby. Dzięki nim odszukano 9 z 19 ofiar tej największej, do tej pory, katastrofy w polskich górach.
Pierwszym certyfikowanym psem ratowniczym w Polsce była suka Honda należąca do Marty Gutowskiej z Grupy Bieszczadzkiej GOPR, która swoje uprawnienia uzyskała w trakcie Międzynarodowego Szkolenia Psów Lawinowych nad Popradske Pleso w Słowackich Wysokich Tatrach. Uzyskała wtedy III klasę Horskiej Służby.
Natomiast zapoczątkowanie istnienia psów ratowniczych GOPR przypada Piotrowi Lucerskiemu, który był pierwszym Przewodniczącym Podkomisji Psów Ratowniczych GOPR i jako pierwszy posiadał psa ratowniczego o imieniu Turnia. W tym czasie szkolono psy tylko do szukania ludzi zasypanych pod śniegiem.
Od tamtych czasów, szkolenie psów ratowniczych w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratowniczym ewaluowało na różnych płaszczyznach. Zaczęto szkolić psy nie tylko do ratownictwa lawinowego, ale także do szukania ludzi w terenie otwartym. Jednak metody szkolenia, oraz forma egzaminów nie dawały jeszcze gwarancji wyszkolenia psa ratowniczego na wysokim poziomie.
Rok 2017 to rok dużych zmian
w Podkomisji Psów Ratowniczych GOPR w zakresie ideologii szkolenia, prowadzenia egzaminów oraz spojrzenia na specyfikę pracy psa przeznaczonego do ratownictwa, które jest nieprzewidywalne i niesie za sobą nowe doświadczenia. Przewodniczącym Podkomisji zostaje kol. Jacek Falkenberg.
Zmiany te nie byłyby możliwe bez wsparcia kol. Andrzeja Górowskiego – ratownika zawodowego Grupy Podhalańskiej GOPR, instruktora ratownictwa górskiego, instruktora IRO – Międzynarodowa Organizacja Ratownicza, brązowego medalisty Mistrzostw Świata w IRO, mistrza i w-ce mistrza wielu zawodów w psim ratownictwie w krajach europejskich, jednego z najlepszych specjalistów w Polsce z dziedziny ratownictwa z psami, który swoją ogromną wiedzę i doświadczenie przekazuje młodszym przewodnikom podczas szkoleń.
Różnorodność miejsca szkolenia (teren otwarty, cieki wodne, osuwiska, gruzy, pomieszczenia, lawiniska) to wszystko stanowi o coraz wyższym poziomie wyszkolenia naszych psów – mamy ambicje, aby być najlepszymi w Polsce.
Działania nasze spotykają się z dużą aprobatą kolegów z innych służb ratowniczych. W listopadzie br., na zaproszenie kolegów ratowników ze Stacji Ratownictwa Górniczego KGHM w Lubinie, odbyły się testy pracy psów ratowniczych GOPR w warunkach podziemnych (610m pod ziemią, temperatura 28-32 stopnie Celsjusza, wilgotność 80%), w których uczestniczyli Jacek Falkenberg i Andrzej Górowski z psami Koka i Gringo. Testy wypadły pomyślnie. Psy bez problemu radziły sobie z wyszukiwaniem ukrytych w ciemnych zakamarkach pozorantów, jak i odnajdywały bez problemu ukryte próbki zapachowe ludzkich zwłok.
Należy również zwrócić uwagę na rozbudowę bazy szkoleniowej.
Znajdujący się w Rabce (Grupa Podhalańska) poligon treningowy, dzięki ogromnemu zaangażowaniu kol. Jacka Dutkiewicza, rozbudowuje się i stanowi strategiczne miejsce szkolenia psów ratowniczych GOPR.
GOPR, działając na podstawie Ustawy o Ratownictwie, ma prawo do przeprowadzania egzaminów psów ratowniczych o różnych specjalnościach oraz nadawania stopni instruktorskich przewodnikom.
Tym samym, w dniach 10-12.11.2017 w Rabce, odbyły się pierwsze egzaminy wg nowego Regulaminu Egzaminów Psów Ratowniczych GOPR opartego na Regulaminie IRO, do których przystąpiły trzy zespoły (Mariusz Liana z psem Atena, Grzegorz Reptak z psem Kaja oraz Piotr Krupa z psem Chili).
Mam nadzieję, że dzięki ogromnemu entuzjazmowi oraz chęci szkolenia się, ratowanie ludzkiego życia oraz szukanie osób zaginionych z wykorzystaniem naszych czworonożnych ratowników będzie jeszcze bardziej skuteczne.
Pisząc ten artykuł, znając historię powstania psiego ratownictwa w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym oraz ludzi którzy je tworzyli, napawam się radością, że wracamy do korzeni opartych na współpracy z innymi podmiotami, od których można czerpać wiedzę, umiejętności oraz doświadczenie, którzy tak jak i my zajmują się zaszczytną służbą jaką jest praca ratownicza człowieka i psa.
Podziękowanie dla Firmy Bosch za dostarczanie karmy dla psów ratowniczych GOPR.
Przewodniczący Podkomisji Psów Ratowniczych GOPR
Jacek Falkenberg