
40 ROCZNICA WIELKIEGO SUKCESU WANDY RUTKIEWICZ
40 ROCZNICA WIELKIEGO SUKCESU WANDY RUTKIEWICZ
„Po 6 godzinach i 15 minutach podchodzenia z Przełęczy Południowej, po pokonaniu 850 metrów różnicy wysokości, staję na wierzchołku Mount Everestu!

Jest godzina 13.45, niedziela, 16 października 1978 roku.
Nasz czas wejścia jest drugim czasem w dotychczasowej historii zdobywania tego szczytu.
Każdy z nas coś pozostawia na szczycie – tak robili wszyscy jego zdobywcy. Góra jest cierpliwa i przyjmuje wszystko. Tenzing na szczycie zagrzebał herbatniki i suszone owoce jako ofiarę dla swoich bogów, Hillary – krzyżyk, Hans Engl zostawił tu obrazek namalowany przez swoją córeczkę, teraz Sigi – fotografię żony.
Ja pozostawiam kamyk od Ireny – symbol przyjaźni. Długą przebył drogę – od Skałek, w których stawiałam pierwsze kroki, aż do najwyższego szczytu Ziemi.”
Tak, na stronach pisanej wspólnie z Ewą Matuszewską książki „Na jednej linie”, wspominała Wanda ten dzień i swój wielki sukces.
Zdobycie Mount Everestu. Jako pierwsza Polka (pierwszy Polak), pierwsza Europejka i trzecia kobieta na świecie.
Dziś mija od tego dnia dokładnie 40 lat.
Wanda, jak w posłowiu do wspomnianej wyżej książki pisze Ewa Matuszewska, osiągnęła górskie apogeum. Pragnęła wydać jeszcze jedną książkę, która miała być podsumowaniem jej alpinistycznego życiorysu. Wiedziała nawet jaki tytuł owa książka będzie nosiła:
Wyżej tylko niebo…